Kalinka to opowieść ojca, który próbuje zrozumieć sens nieuleczalnej choroby swojego dziecka. Przez sześć lat życia Kalinki nieustannie poszukuje kontaktu z córką. Każdego dnia spogląda w oczy swojej małej Roślinki, by wyczytać z nich to, czego nie może usłyszeć. Nie chcąc pogodzić się z diagnozą lekarzy, Barka i Andrzej uczyli obsługiwać się prywatny oddział intensywnej terapii, szukali ratunku u energoterapeutów, uzdrowicieli i indyjskiego guru. Wbrew wszystkim ograniczeniom narzuconym przez chorobę - codziennemu wnoszeniu wózka po schodach, obsłudze respiratora, podłączaniu sondy - odważnie kształtowali swoją rodzinną przestrzeń. Przemierzyli pół Europy, wspięli sie na szczyt dwutysięcznika, zwiedzili kopalnię srebra, pływali w morzu, aby na końcu wspólnej drogi odnaleźć odpowiedź... Ale czy tę, której poszukiwali?
Kalinka to literacka próba zrozumienia i porządkowania własnego losu, próba nadania znaczenia i wartości doświadczeniom, które wydają się niepotrzebne, lecz są rzeczywiste. W wyniku tej konfrontacji strata dla rodziców przestaje być życiowym bankructwem, a staje się ogniową próbą własnej dojrzałości. Autentyczna historia, napisana sugestywnym językiem sprawia, że lektura Kalinki może stanowić inspirujące wsparcie na drodze przeżywania własnych strat, nie tylko dotyczących dzieci. [Beata Stachowska, psycholog, terapeuta]
UWAGI:
Na okł.: Jest teraz cząstką tej ziemi, z której wykiełkowała. Wróciła do tamtego świata. Nie wiem, niestety, do której jego części.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
"Asia była chuchrem (ale za to pyskatym). Stale pomalowana gencjaną w fioletowe kropki, z idiotyczną kokardą na czubku głowy, nie przypominała blond aniołka. Pierwsze koślawe litery stawiała piórem maczanym w kałamarzu. Najchętniej jadała chleb z dżemem i pyzy z dziurką. Kolekcjonowała zapachy. Michałek był chłopięciem chorowitym, ale chciał zostać czołgistą, najchętniej takim z czasów II wojnyświatowej, podsłuchiwał spod stołu rozmowy dorosłych, chrupał krakersy brydżowe i grzecznie nosił upokarzające dziewczęce kozaczki (bo akurat takie rzucili), zamiast hełmofonu, o którym do dzisiaj marzy. Joanna Olech i Michał Rusinek odkrywają przed nami tajemnice swego dzieciństwa! "
UWAGI:
Nazwa il. na okł. Oprawne w kierunku przeciwstawnym.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
W swoich książkach Krystyna Kofta buntuje kobiety. W autobiografii pokazuje, że sama buntowała się już od najmłodszych lat. Dla Kofty nie ma tematów tabu, nie unika refleksji na temat Boga, śmierci (również własnej), feminizmu, polityki, używek. Swoje wyraziste poglądy doprawia niejednokrotnie ironią i sowitą porcją poczucia humoru. Pozwala się poznać nie tylko jako pisarka, lecz także jako córka, żona, matka. Jej autobiografia to portret kobiety zbuntowanej, odważnej i ciekawej świata. Autorka przenosi się pamięcią do swojego dzieciństwa, opisuje okres dojrzewania, pierwszych prób pisarskich, miłości i inicjacji seksualnej. Przedstawia swoje drzewo genealogiczne - nazywając je skromnie drzewkiem bonsai - wnikliwie portretuje miejsca szczególnie jej bliskie i ludzi, z którymi zetknął ją los. Nie boi się tematów trudnych i bardzo intymnych, barwnie przedstawia swoje relacje z teściową, przejmująco opisuje odchodzenie ojca, matki i innych ważnych dla niej osób.
UWAGI:
U dołu s. tyt.: Wydawnictwo W.A.B.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Joanna, współczesna niezależna kobieta sukcesu, jest także zabieganą panią domu, kochającą żoną i troskliwą mamą. Prowadzi zdrowy tryb życia. Jej codzienność jest przewidywalna, ustalona, ale do czasu. Takiego bowiem scenariusza nikt się nie spodziewał - z dnia na dzień ciało Joanny odmówi posłuszeństwa. Diagnoza: GBS - zespół Guillaina-Barrégo. Kobieta musi znaleźć w sobie siłę do walki. Zarówno ze swoim ciałem, jak i umysłem.Oto książka, która w niebanalny i optymistyczny sposób ukazuje wiele odcieni życia, w którym walka z chorobą i bunt przeplata się z miłością i gotowością do podejmowania nowych wyzwań przy wsparciu osób podających nam pomocną dłoń.
UWAGI:
Data wyd. wg: sklep.zysk.com.pl.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Od dwudziestu lat przygotowuję się na śmierć swojego męża, jestem prawie gotowa.
Pięćdziesiąt trzy wojny. Dla niego pełnia życia, przygoda, adrenalina, nagradzane na całym świecie reportaże. Dla niej samotność, niewyobrażalna tęsknota, paniczny strach. I kilkumiesięczny pobyt w klinice stresu bojowego, chociaż nigdy nie była na wojnie. To jego stres. Zawsze obarczał ją wszystkimi swoimi problemami.
Książka Grażyny Jagielskiej to opisany przepięknym językiem przejmujący obraz związku z najbardziej znanym polskim korespondentem wojennym. Najważniejszą wojnę - wojnę o miłość, rodzinę i życie - musieli stoczyć między sobą.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Ilustrowana kolorowymi fotografiami wyprawa rowerowa przez Afrykę."Wymyśliłam podróż rowerem wokół Jeziora Wiktorii w Afryce. Wyruszyłam w trasę pierwszego dnia nowego 2004 roku z Hippo Valley Inn pod Nairobi, z rezydencji Asi i Sao Gamba. W tym urokliwym miejscu dwadzieścia dni później zamknęłam pętlę. Jechałam w przeciwnym kierunku do ruchu wskazówek zegara. Trasa wiodła przez Kenię, Ugandę i Tanzanię. Dwukrotnie przekraczałam linię równika. Z Bukoby do Mwanzy musiałam płynąć statkiem. Jeszcze w Kisumu dowiedziałam się, że droga lądowa na tym odcinku jest pełna lwów i kłusowników. Tych drugich boję się stokroć razy bardziej niż króla zwierząt.Umówiłam się z Jonesem przed hotelem New Stanley w Nairobi o godzinie dziesiątej rano. Dojechałam kaszląca i kichająca w strugach deszczu trzy godziny później. Afrykanie mają fantastyczną zdolność czekania, ale uprzedziłam Jonesa telefonicznie, że będę znacznie później. Rower odmówił mi posłuszeństwa już na pierwszym kilometrze.- Boże, co się dzieje??Opony oklejone szarą mazią, nie mogę jechać, mży, z trudem prowadzę rower.- Ależ te sakwy ciężkie!- Jambo! Happy New Year!- Jambo! Happy New Year! - odpowiadają mali Masajowie.- Nie przejedziesz tędy - mówią do mnie.- Co?- Afrykańskie mady!Możesz uczyć się w szkole o glebach, ale dopóki nie utopisz się w szarej mazi, dopóki nie zobaczysz jak w lawinowym tempie koła i buty obrastają szarą, lepką breją, dopóki nie poczujesz, że roweru nie możesz pchnąć ani do przodu ani do tyłu, nie możesz go podnieść, a każdy minimalny ruch tylko pogarsza sytuację, nie będziesz wiedział co znaczą afrykańskie mady po deszczu! Patykiem wyrwanym z masajskiego płotu czyścimy koła i przenosimy we trójkę rower metr po metrze pod górę. Tam gdzieś ma być lepsza droga, droga, której nie znałam do tej pory! Chłopcy dostają ode mnie parę nowiuteńkich spodni safari. Dźwigam na plecach całą torbę prezentów dla afrykańskich dzieci. Kiedy potem po 20 dniach, w upalny dzień wrócę do Hippo Valley Inn, Sao będzie już wiedział o darowanych spodniach. Masajowie opowiedzieli mu noworoczną przygodę na drugi dzień po moim wyjeździe."
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni